Dlaczego po włączeniu pochylenia powstają dziwne zniekształcenia?

Czy wiesz, że… ?

W wyciągnięciu po profilach lub powierzchnią według granicy (dotyczy brył i powierzchni) często definiujemy na końcach odpowiedni typ wyrównania. W szczególności jest to ważne w projektowaniu wyprasek czy odlewów, gdzie wymagane są pochylenia ułatwiające wyjęcie detalu z formy.

Jest wiele możliwości ustalenia kątów początkowych, ja jednak chciałbym zwrócić uwagę na jeden istotny szczegół. Jeżeli mamy dwa szkice, które mają wzajemny kontakt i jednocześnie zdefiniowane są kąty w obrębie szkicu, to podczas wyciągnięcia może wystąpić “konflikt”. Po prostu kąt wynikający ze szkicu jest inny niż kąt ustalony w operacji.

Objawia się to wzdłużnymi deformacjami (prążkami), które będą tym większe, im większy kąt w operacji. Gdyby ten kąt był zerowy, efektu takie nie byłoby widać. Również gdyby pomiędzy profilami występowała odpowiednio duża przerwa, niekorzystny efekt byłby mniejszy lub nie byłoby go w ogóle. Przedstawiony poniżej przykład dotyczy modelowania bryłowego.

W przypadku powierzchni, gdzie jak wiadomo nie ma ona grubości, łatwiej wyeliminować tego typu zniekształcenia. Ale nie oznacza to, że ich nie będzie. W przypadku tego samego szkicu co wyżej, jednak wyciągając same zewnętrzne kontury – zniekształcenie kumuluje się w wierzchołku. Dzieje się tak dlatego, że szkic posiada kąt 25° a jednocześnie program wymusza pochylenie 3°, co się wyklucza. W efekcie powstają promieniowe zniekształcenia rozchodzące się z wierzchołka.

Program powinien to sygnalizować komunikatem o naruszonej styczności, jednak według moich obserwacji, taki komunikat nie zawsze się pojawi.

Innym przykładem jest wyciągnięcie powierzchnią według granicy, gdzie oprócz krzywych jednego kierunku znajduje się krzywa prowadząca (kierunek 2). We właściwościach operacji zdefiniowana styczność do ściany na końcu i początku przy jednoczesnym użyciu krzywej, która jest połową elipsy. Powierzchnie pomocnicze odchylone są pod kątem 2° (co wykrywa program), a częściowa elipsa przecięta jest na pół. Czyli w miejscu podziału nie posiada kąta – dotyczy to obu końców. Ten kąt dopiero narasta, jednak na początku go nie ma, co ponownie stanowi konflikt.

Częstą sytuacją jest też niedokładne przygotowanie modelu. Tzn. definiujemy styczność, a program w polu z kątem wyświetla jakieś ułamki np. 0,004712°. To również wymaga poprawy modelu, ponieważ nawet jeżeli uda się zatwierdzić operację, gładkość na granicy nie będzie idealna.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.